0 0
Read Time:1 Minute, 10 Second

Moja umiejętność wypoczętego wstawania z dni na dzień staje się coraz słabsza. Dziś spałem wszędzie gdzie się tylko dało. W szkole nudy. Rozweseliłem się na geografii. Za zadanie mieliśmy opisać wybrane przez nas miejsce geograficzne, wraz z wymienieniem ciekawych miejsc do odwiedzenia. Zabawnie się zrobiło, gdy Kacper napisał, że w jednym z krajów ciekawostką jest dzikie pole marihuany. Naprawdę była to jedna z głównych ciekawostek w internecie. Pani wpisała mu uwagę za propagowanie zakazanych treści w klasie. To zabrzmiało jak rozmawianie o Lordzie Woldemorcie z Harrego Pottera. Szkoły są zbyt drętwe. No rozumiem, że jest to zdelegalizowany “narkotyk”, ale no błagam. Zakazane treści.

Potem przyszedł czas na nieszczęsną kartkówkę z fizyki. Tak naprawdę była to deska ratunku dla naszej klasy. Poprzednia pani postanowiła co chwilę iść na L4 i lekcji fizyki mieliśmy w całym roku szkolnym tylko kilka. W dodatku nie potrafiła nas czegokolwiek nauczyć. Ta klasówka miała dać nam szansę na zdobycie dobrej oceny aby nie skończyć z jedynką lub dwójką na koniec.

Dziś o 19 miał być darmowy koncert Quebonafide na placu Biegańskiego. Myślałem, że pójdę, lecz się rozmyśliłem. Już o godzinie piętnastej stado gimbusów czekało aby zająć sobie miejsca. Lekka żenada.

Wróciłem do domku. Pogrzebałem w komponentach komputera. Zablokowałem próbę włamania się na bloga i zauważyłem, że nie napisałem wczoraj pamiętnika. Przepraszam. W weekend odbędzie się Sumer Chill, na który się z chęcią wybiorę.

Czekam zniecierpliwiony na weekend i na wakacje.

Happy
Happy
0 %
Sad
Sad
0 %
Excited
Excited
0 %
Sleepy
Sleepy
0 %
Angry
Angry
0 %
Surprise
Surprise
0 %

Average Rating

5 Star
0%
4 Star
0%
3 Star
0%
2 Star
0%
1 Star
0%

Dodaj komentarz

Twój adres e-mail nie zostanie opublikowany. Wymagane pola są oznaczone *

dwadzieścia − 6 =