0
0
Read Time:21 Second
Ogień tańczący w kominku
Z białego kamienia wykutym
Oświetla wyszczerzone łby
Ludzi buców i panów
Moim imieniem
Będzie wasz strach
Oczy benzyną zalane
Płonie wasz świat
Nad kominkiem
Rdzawy miecz
Obcinacz waszych głów
Za oknem wojny chór
Tako widzisz ot mój dom
Beż życia z życiem dzielący dwór
Żyję tu sam ze ścianą łbów
Z ich krawatów stworzyłem tobie sznur
Na stole obrus z ludzkich skór
Zastawa cała złota
Gospodarzowi gra już brzuch
Głównym daniem żywy trup
Jedz pókim święty
Nie nieboszczyk jeszcze ciepły
On pieniędzmi biednych nęci
Teraz jedz zawitawszy w progi śmierci
Original content here is published under these license terms: | X | |
License Type: | Read Only | |
License Abstract: | You may read the original content in the context in which it is published (at this web address). No other copying or use is permitted without written agreement from the author. |