0
0
Read Time:17 Second
Strasznie Cię nienawidzę
Ale dziś chce wysłuchać
Twej kołysanki śmiertelnej bajki
Dziś usnę z tobą choć nie chcę
Strasznie Cię nienawidzę
Choć mnie od laty intrygujesz
A dziś zgłębiam twe tajemnice
Za koniec męczącego życia toasty wznoszę
Powoli zaczynam kochać
Powoli sen opuszcza powieki
Mogę powoli sam odetchnąć i skończyć
Tkwienie w koszmarze złudnych nadziei
Cholernie Cię kocham
Twe ciało staje się ciepłe
Pod płaszczem przypominającym kurtynę
Przytuliłem ostatnią nadzieję
Original content here is published under these license terms: | X | |
License Type: | Read Only | |
License Abstract: | You may read the original content in the context in which it is published (at this web address). No other copying or use is permitted without written agreement from the author. |