0
0
Read Time:36 Second
Moje życie w pół się dzieli
Nie wiem co począć gdy świat się wali
Dwie dusze moją rozdzielają
Dwie połówki dla siebie zabrać pragną
Ja sam w dylemacie siedzę
Bo nie wiem które strony wybrać
Kochać dwójkę na raz się nie da
Kochać jedną tylko pragnę
Chciałbym pozbyć się wyborów
Pragnę zostać marionetką losu
Linki z nadgarstków mi zwisają
Ostatecznie za kark mnie wieszają
Jest jedno tylko co dziś pragnę
To pozostać przy jedynej
Choć w pół już przecięty drutem kolczastym
Dla niej przeżyję
Czasem się zastanawiam, jak mogą funkcjonować osoby, co “latają na dwa fronty”. Nie wiem jak można najzwyczajniej w świecie, kręcić z dwiema kobietami na raz i jeszcze nic sobie z tego nie robić. Hmmm…