Nie jestem powodem
Dla którego płonie słońce
Jestem potworem
Co zwiastuje życia końce
Jesteś człowiekiem
Który rozpala mą duszę
Nie jesteś demonem
Bo sam cierpisz katusze
Może i jestem romantykiem
Co chce oddać życie swej połówce
Może i jestem szarlatanem
Przecież ukrywam swe martwe serce
Na pewno jesteś księciem
I piszesz mi teksty romantyczne
Na pewno nie jesteś złem
Myślisz tylko że twe smutki są wieczne
Nie jestem trupem
A wiszę na grubej nitce
Nie jestem szczęśliwcem
Wszyscy znają samotne życie
Jesteś Apollonem
I grasz na lutni i na niejednej strunie
Jesteś pisarzem
Którego niesłusznie zraniło życie
Nie jestem mędrcem
By brać mnie za mówcę
Nie jestem powodem
Dla którego zgaśnie słońce
Jesteś mym zainteresowaniem
Więc mów jeszcze do mnie
Jesteś teraz moim płótnem
Pozwól że Muza się tobą zajmie
Original content here is published under these license terms: | X | |
License Type: | Read Only | |
License Abstract: | You may read the original content in the context in which it is published (at this web address). No other copying or use is permitted without written agreement from the author. |