0
0
Read Time:30 Second
Wstaje rano
Za śniadanie
Niechętnie łapiąc.
Brak apetytu
Tańczy z poczuciem wstydu,
Bo znowu umieram przed ekranem siedząc.
Ósma rano
Obnaża moje niewyspanie,
Gdy wśród myśli staram się nie utonąć.
Spoglądam nerwowo
W telefonu powiadomienie,
Gdy to nie od niej, nerwowo wargi zagryzając.
Głupotą się zajmę,
Bo snów się boję,
Bo znów wyśnię, że ją zdradzę lub stracę zabijając.
Nadszedł wieczór,
Czas na wyjście
Z chłopakami się upijając.
Harce, hulanki,
To z policją w szranki,
To znowu do księżyca wyjąc.
Butelka pusta
I robi się coraz później,
Zauważam to chwiejnym krokiem do domu wracając.
Kładę się spać ja
Oraz w komórce powiadomienie,
Nieodczytana wiadomość od “Kochanie” powoli wygasając.
Original content here is published under these license terms: | X | |
License Type: | Read Only | |
License Abstract: | You may read the original content in the context in which it is published (at this web address). No other copying or use is permitted without written agreement from the author. |