0
0
Read Time:23 Second
Uciekam w podróż.
Nie krótką,
Nie długą.
Na powrót
Do domu
Pewną,
Ale nie z taką samą głową.
Czas pakowania,
Ja już umieram.
Wsiadając do auta,
Oczy w trumnie zamykam.
Powrócę inny,
Tak samo prawdziwy
A jednak wewnątrz
Odmieniony,
Bo te wszystkie blizny
Zaleczone,
Bo te wszystkie uczucia
Zniszczone,
Pojawi się zło
Nieuniknione.
Otwieram nowy rozdział
Innej książki,
Nie czytając jej okładki,
Nie kończąc poprzedniej powiastki,
Nie myśląc o konsekwencjach
Ucieczki od łona matki.
Nie czekajcie na mój powrót.
Ja już czekam u podnóża
Walhalli wrót.
Original content here is published under these license terms: | X | |
License Type: | Read Only | |
License Abstract: | You may read the original content in the context in which it is published (at this web address). No other copying or use is permitted without written agreement from the author. |