0
0
Read Time:40 Second
Więc,
Jest taka dziewczyna,
I ona mnie lubi,
Coś jak Piękna i Bestia.
Mój wzrok i myśl się za nią gubi.
Więc,
Ta dziewczyna się boi
Bo zranili ją chłopcy.
Świat stał się zimny,
Świat stał się obcy.
No i…?
No i nie chce być jej światem,
Ale chce ogrzać jej dłonie
I świat pokazać.
Nie chce być jej kochankiem,
Będę jej mężczyzną i oparciem,
Aby nie musiała się bać.
Dobrze,
Lecz co z bestią…?
Mam swoje kły,
Jednakże ponoć dobrze tańczę.
Ponoć robię dobry makaron,
No i ona lubi jak jej czytam.
Czasami warczę,
Czasami płaczę.
Lubię też jak ona mnie drapie,
Tam za uszkiem.
I tylko ona wie
Jak mi niezdarnie,
Gdy się wstydzę,
I że się boję.
No więc…?
Więc postanowiłem!
Będę obrońcą
Jej przemarzniętych dłoni
I jej mężczyzną,
Przed którym może kiedyś serce otworzy.
Original content here is published under these license terms: | X | |
License Type: | Read Only | |
License Abstract: | You may read the original content in the context in which it is published (at this web address). No other copying or use is permitted without written agreement from the author. |