0
0
Read Time:20 Second
Jesteś moim odbiciem,
Lustrem które rozbiłem,
Bo widziałem w nim siebie
A ja tylko
Zabije dla ciebie,
Zabiję każdego
Kto spojrzy krzywo,
Zabiję też siebie.
Bo byłem zły,
Gdy nie napisałaś,
Gdy się nie odzywałaś.
Byłaś po prostu zajęta
A mi znikała nadzieja.
Choć dopadła mnie
Ta trucizna,
Słodka niespełniona,
Naga obietnica.
Podała mi rękę,
Pociągnęła w objęcia.
Musnęła usta
Pragnąc księcia.
To nie wypali,
Bo ja słodkie słówka i euforia.
Original content here is published under these license terms: | X | |
License Type: | Read Only | |
License Abstract: | You may read the original content in the context in which it is published (at this web address). No other copying or use is permitted without written agreement from the author. |