0
0
Read Time:18 Second
Usta zimne
Od szampana.
Włosy mokre
Od miłości z rana.
Ciało lekkie,
W wannie unosi się piana.
Różowa barwa.
Twojej skóry,
Twojego oddechu,
Twojego jęku
I dłoni…
Delikatne palce
Wbijające się w plecy.
Zostawiają ślady,
Też różowe.
Po różu
delikatnie głaszczesz.
Po różu
Powoli smagasz
Jedwabiem.
W wannie już zanika piana.
Ciepła woda
Otula uda.
Spływa powolnym ruchem
Z piersi w dół brzucha.
Blada skóra
Wśród dłoni
Zarumieniona…
Original content here is published under these license terms: | X | |
License Type: | Read Only | |
License Abstract: | You may read the original content in the context in which it is published (at this web address). No other copying or use is permitted without written agreement from the author. |