0
0
Read Time:20 Second
Światła miasta,
Zimny asfalt,
Zwijana bletka
A może stówka
I gdzieś w krwi żyletka.
Myśli są spaczone,
Moje myśli są już chore,
Upadłe na głowe,
Samobójcze,
Niezdrowe.
Oczy już ślepną,
Łudząc się,
Że kiedyś się wyśpią,
Że latarnie nigdy nie gasną.
A to kolejne używki
Nibynarkotyki.
Kierują przez internet,
Potem dragi,
Tanie prostytutki.
Kończy się na policji,
Lub oiomie,
Czy w kostnicy,
Bo ile można leżeć
Z ogolonymi żyłami
Na ulicy?
Original content here is published under these license terms: | X | |
License Type: | Read Only | |
License Abstract: | You may read the original content in the context in which it is published (at this web address). No other copying or use is permitted without written agreement from the author. |